"Każdego dnia dochodzą do nas jednak bardzo złe informacje. Wczoraj rozmawialiśmy o ciągnącym się, haniebnym serialu dotyczącym pana Banasia. Dzisiaj docierają do nas kolejne bardzo przykre, bulwersujące sprawy m.in. zawieszenia sędziego Pawła Juszczyszyna" – mówiła w Ostromecku k. Bydgoszczy wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, która kandyduje w prezydenckich prawyborach PO. "Władza, która odsuwa sędziów, którzy działają zgodnie z prawem, zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą, stoją na straży konstytucji, daje wyraźny sygnał, że chce odsuwać nas na Wschód, a nie na Zachód" - dodała.


Kidawa-Błońska oceniła, że do obywateli płynie sygnał, iż władza ma ich za nic. Jej zdaniem PiS bardzo ostro traktuje wszystkie grupy, które "nie są z nimi" - nauczycieli, lekarzy, artystów, a także sędziów.

Ten sygnał jest bardzo niebezpieczny, skandaliczny, bo sędziowie są w Polsce niezawiśli i muszą działać zgodnie z konstytucją. PiS chce pokazać, że tylko z nimi, albo nas nie ma - wskazała wicemarszałek Sejmu. Oceniła, że prezydent Andrzej Duda przygląda się temu spokojnie i nie reaguje. Ta sytuacja jest haniebna. Proszę, żebyśmy wszyscy wsparli sędziów, którzy mają odwagę bronić naszych praw. Zbieramy się jutro o 16.00 w całym kraju, żeby ich wesprzeć. Ja będę w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwościzadeklarowała Kidawa-Błońska.


Pytana o zdanie ws. przekopu Mierzei Wiślanej Kidawa-Błońska podkreśliła, że ten projekt miał pomóc rozwojowi Elbląga i ożywić ruch turystyczny, a na razie "mamy zniszczenie środowiska naturalnego i projekt, który nie da szansy wpłynięcia tam nawet średnich jachtów".

Gdy coś się robi trzeba to przeanalizować i wiedzieć czemu ma to służyć. Nie można rzucać haseł dla samych haseł, ale trzeba powiedzieć, po co się to robi. A jeżeli się to robi, to trzeba to zrobić porządnie - mówiła wicemarszałek Sejmu.