Nie startuję w prawyborach w PO dla pozorów, tak samo dla pozorów nie startuje Małgorzata Kidawa-Błońska. Wybory są zbyt ważne, żeby tutaj tworzyć fikcję - mówił w Zielonej Górze prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.

Nie startuję w prawyborach dla pozorów; tak samo nie startuje w tych wyborach dla pozorów Małgosia. Ona bardzo chce (przekonać do głosowania na nią) i ja też chcę przekonać do tego, żeby zagłosowano na mnie - powiedział Jaśkowiak pytamy, czy nie ma poczucia, że prawybory w PO są "fikcją".

Jaśkowiak w prawyborach prezydenckich w PO zmierzy się z wicemarszałek Sejmu Małgorzatą Kidawą-Błońską. Oboje kandydaci w czwartek rozpoczęli spotkania w różnych regionach Polski, m.in. ze strukturami regionalnymi PO. 

Podczas spotkania w Zielonej Górze Jaśkowiak przekonywał, że jest dobrym kandydatem na prezydenta Polski. Zaznaczył jednak, że członkowie PO muszą przede wszystkim zdecydować, kto ma największe szanse na pokonanie Andrzeja Dudy. To jest kryterium, które powinno być podstawowym w ramach tej decyzji, dlatego że ta decyzja z 14 grudnia będzie tak naprawdę decyzją dotycząca wyborów majowych. Pokazałem w Poznaniu jak można zmieniać miasto. To są konkretne działania, konkretne wyniki. To nie są opowieści o tym, co można zrobić - podkreślił polityk.

Jaśkowiak: Musimy jak PiS patrzeć na sondaże

Wśród swoich osiągnięć wymienił przyciąganie do Poznania inwestycji, wprowadzanie rozwiązań dotyczących transportu publicznego, pomoc ludziom ubogim, bezdomnym czy współpracy z Kościołem, ale - jak zaznaczył - "na zdrowych zasadach, czyli nie w pozycji klęczącej".

Pokazujemy jak można wykorzystać współpracę z Kościołem, ale tak pozytywnie. Nie koniecznie jako taką ambonę do prowadzenia kampanii wyborczej, nie koniecznie jako afiszowanie się tak naprawdę w pierwszej ławce w kościele i pokazywanie swojego związku - mówił Jaśkowiak.

Według niego, po ostatnich wyborach społeczeństwo oczekuje zmian w polityce. Czyli niekoniecznie społeczeństwo oczekuje tych polityków, którzy od 20 lat w tej polityce już są. Musimy podobnie jak Prawo i Sprawiedliwość patrzeć jednak na te pewne sondaże. Musimy też umieć jakby łapać te oczekiwania społeczne - zaznaczył.

Jaśkowiak o swojej walce z PiS-em

Zapewnił, że potrafi walczyć w wyborach i był jednym z pierwszych samorządowców, który brał udział w demonstracjach obywateli sprzeciwiających się łamaniu konstytucji, upolitycznieniu mediów czy "niszczeniu władzy sądowniczej".

Byłem z nimi od samego początku, wspierałem ich. Wtedy, gdy tak naprawdę wszyscy się przyglądali co z tego będzie. W związku z tym też mogę liczyć na ruch obywatelski, mogę liczyć również na wsparcie kolegów samorządowców, z którymi pokazaliśmy wielokrotnie, jak można dobrze zarządzać powierzonym nam majątkiem. Będę przekonywał do tego, że w starciu z Andrzejem Dudą w maju mam duże szanse na wygraną - powiedział prezydent Poznania.

Pytany o swoje szanse w partyjnych prawyborach ocenił, jest to pytanie do elektorów. Przyznał, że jego kontrkandydatka jest osobą rozpoznawalną, gdyż była twarzą kampanii parlamentarnej KO. Co zrobią elektorzy, to jest już ich wielka odpowiedzialność, bo oni będą ponosili również odpowiedzialność za wynik tych wyborów, które będą w maju - podkreślił Jaśkowiak.

Prezydent Poznania o związkach partnerskich

Na pytanie o jego pogląd na związki partnerskie i małżeństwa osób tej samej płci Jaśkowiak zadeklarował, że nie ma zamiaru zaczynać swojej ewentualnej prezydentury od przedkładania projektów ustaw w tych kwestiach.

Nie mam wątpliwości, że w perspektywie kilku lat nastąpią u nas zmiany te, które są typowe dla Irlandii, dla Hiszpanii - dla krajów katolickich. Natomiast chciałbym, żeby te osoby miały możliwości dziedziczenia, podobnie jak to mają osoby, które żyją w związkach heteroseksualnych. Chciałbym, żeby miały również dostęp do dokumentacji medycznej. Natomiast to jest coś, co wymaga szerszej dyskusji i to leży w kompetencjach parlamentu - powiedział Jaśkowiak.

Jaśkowiak wziął też udział z działaczami regionalnych struktur lubuskiej Platformy Obywatelskiej. Szef lubuskiej PO Waldemar Sługocki zapowiedział, że we wtorek 3 grudnia do Zielonej Góry na podobne spotkanie przyjedzie Małgorzata Kidawa-Błońska.

Kandydata PO na prezydenta wskaże 14 grudnia ponad tysiąc delegatów Konwencji Krajowej tej partii.