Po ponad 10 godzinach udało się ugasić pożar zbiornika z gazem na stacji benzynowej w Kątach Wrocławskich. Wszyscy ewakuowani - w sumie 200 osób - bezpiecznie wrócili do swoich mieszkań. Ogień pojawił się na stacji paliw około godz. 5 rano.

Dopiero po godzinie 15 technikom sprowadzonym na miejsce specjalnie z Krakowa udało się uszczelnić zbiornik z gazem. Wcześniej strażacy nie mogli zgasić niewielkiego ognia właśnie obawie przed wydostającym się gazem.

Gdy tylko służby zakończyły akcję, do swoich domów bezpiecznie mogli wrócić wszyscy ewakuowani. Pobliskie domy musiało opuścić około 200 osób. Prawie 10 godzin spędzili w pobliskiej szkole.

Służby na miejscu przeprowadzają teraz oględziny zbiornika, tak aby oszacować szkody i ewentualnie wyjaśnić, jak mogło dojść do wypadku.

Rzecznik prasowy PKN Orlen, do którego należy stacja, podkreśla, że były tam wszystkie możliwe zabezpieczenia. Nasz reporter usłyszał jednak od mieszkańców, że były zgłoszenia o tym, że w okolicy czuć gaz. Informacji tych nie potwierdzają jednak strażacy. Gdybyśmy mieli taką wiedzę z pewnością wysłalibyśmy na miejsce ratowników - zapewnia Andrzej Góralski ze straży pożarnej.

Dodajmy, że na czas gaszenia zbiornika z gazem na stacji benzynowej zamknięto dworzec kolejowy. W tej chwili pociągi na linii Wrocław - Jelenia Góra już jeżdżą przez Kąty Wrocławskie.