"Są eksperci, którzy twierdzą, że Unia wobec Polski poszła za daleko i teraz będzie się wycofywała. Inni mówią, że nie ma na co liczyć. Zobaczymy. Tak czy inaczej my musimy bronić naszej suwerenności, naszej godności, ale przede wszystkim naszych interesów” – stwierdził w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. „Albo sobie wywalczymy pozycję, albo jej nie będziemy mieli. Na piękne oczy czy po koleżeńsku nikt nam nic nie da” – podkreślił. Cała rozmowa ukaże się w środę.

"Są eksperci, którzy twierdzą, że Unia wobec Polski poszła za daleko i teraz będzie się wycofywała. Inni mówią, że nie ma na co liczyć. Zobaczymy. Tak czy inaczej my musimy bronić naszej suwerenności, naszej godności, ale przede wszystkim naszych interesów” – stwierdził w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. „Albo sobie wywalczymy pozycję, albo jej nie będziemy mieli. Na piękne oczy czy po koleżeńsku nikt nam nic nie da” – podkreślił. Cała rozmowa ukaże się w środę.
Jarosław Kaczyński / Jakub Kamiński /PAP


Jeśli ktoś myśli, że jest jakiś ośrodek zewnętrzny, który będzie nas wspierał w wychodzeniu z ekonomicznych peryferii Europy, to się myli - stwierdził prezes PiS w wywiadzie dla "Gazety Polskiej".  Jeśli chcemy osiągnąć sukces i wejść do centrum UE, mieć porównywalny PKB z Niemcami, to musimy zdawać sobie sprawę z tego, że inni będą nas w tym blokowali - zauważył. Jak dodał, "jedyną drogą do osiągnięcia tego celu w przewidywalnym czasie, a nie za kilkaset lat, jest pilnowanie własnych interesów".

Pytany, czy coś nam grozi ze strony Unii Europejskiej, Kaczyński powiedział, że "w czarnym scenariuszu - jakieś utrudnienia, niedogodności".

Jeśli ktoś wchodzi w nowe towarzystwo, w którym wszyscy są już ze sobą dogadani i podzieleni wpływami, to musi napotkać opór. Tak jest w zwyczajnym życiu, tak jest w polityce międzynarodowej. Albo sobie wywalczymy pozycję, albo jej nie będziemy mieli. Na piękne oczy czy po koleżeńsku nikt nam nic nie da - podsumował. 

(mn)