"Nie mieliśmy innego wyjścia. Musieliśmy opuścić salę obrad Sejmu" - tak gość porannej rozmowy Faktów, Lech Kaczyński, jeden z liderów Prawa i Sprawiedliwości ocenił zbojkotowanie przez opozycję głosowań nad zmianami w ustawach o partiach politycznych i o działaniu Rady Ministrów.

Kaczyński w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim podkreślił, że opozycja nie mogła się zgodzić na - jak to określił - gorszące targi między SLD a PSL, które doprowadziły do kilku przerw w obradach Sejmu. „Nie twierdzimy, że wkrótce do konstytucji będzie wpisane przewodnia rola SLD. Natomiast chodzi o stworzenie takiego systemu, w którym demokracja będzie pozorna a jedyną partią dominującą będzie SLD. Tutaj chodzi pozbawienie opozycji realnej możliwości działania, bo partie nie mają ani innego sposobu uzyskania dochodów, ani też nie będą dostawały żadnych poważniejszych świadczeń. Druga sprawa – w Sejmie, jeżeli chodzi o opozycję, dość jasno jest sprecyzowany jest pogląd na zmiany w tak zwanej ustawie o organizacji pracy Rady Ministrów. Mówię „tak zwanej”, bo poprawki dotyczące NIK-u, służby cywilnej i NBP są w istocie nowymi inicjatywami ustawodawczymi” –mówił Lech Kaczyński. Jego zdaniem, poprawki SLD są sprzeczne z konstytucją. Jaki będzie ich los? Sejm wznowił już obrady trwają już głosowania.

Foto: Marcin Wójcicki RMF Warszawa

11:00