Jest trzymiesięczny areszt tymczasowy dla kierowcy, który w środę w Rudzie Śląskiej potrącił cztery kobiety. Taką decyzję, na wniosek prokuratury i policji, podjął sąd.

Kierowca usłyszał zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku, spowodowania obrażeń u trzech kobiet oraz złamania sądowego zakazu kierowania samochodem. 

Do tragicznego zdarzenia doszło w środę wieczorem w Rudzie Śląskiej. Kobiety wysiadły z autobusu linii 146 na przystanku przy ul. Orzegowskiej. Kiedy były na oznakowanym i oświetlonym przejściu dla pieszych, wjechał w nie volkswagen caddy. Samochodem kierował 60-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej. Był trzeźwy. Jak mówił policjantom, nie widział kobiet na przejściu. Dopiero gdy w nie wjechał, miał poczuć uderzenie.

Najciężej poszkodowana 77-letnia kobieta była reanimowana, ale nie udało się jej uratować. Trzy pozostałe kobiety, w wieku 76, 74 i 69 lat, trafiły do szpitali. Dwie z nich doznały ciężkich obrażeń.

Jeszcze przed formalnym wszczęciem śledztwa okazało się, że 60-latek jechał samochodem mimo zakazu prowadzenia przez rok pojazdów mechanicznych. Zakaz obowiązywał od października i został orzeczony w związku z niezastosowaniem się do wcześniejszego orzeczenia sądu w sprawie wykroczenia, którego dopuścił się kierowca.

Oprac ug