​Jest decyzja o areszcie dla 38-letniego Ukraińca, który usłyszał wczoraj zarzut zabójstwa swojego rodaka w Gdańsku. Podejrzany zostanie także poddany badaniom sądowo-psychiatrycznym.

​Jest decyzja o areszcie dla 38-letniego Ukraińca, który usłyszał wczoraj zarzut zabójstwa swojego rodaka w Gdańsku. Podejrzany zostanie także poddany badaniom sądowo-psychiatrycznym.
Miejsce śmiertelnego ataku nożownika w Gdańsku /Jan Dzban /PAP

Mężczyzna trafi do aresztu na 3 miesiące. Podczas przesłuchania przyznał się do morderstwa. Tłumaczył, że 1 listopada doszło do kłótni podczas imprezy. Wyszedł z kolegą na ulicę i zadał 49-latkowi kilka ciosów nożem w brzuch i klatkę piersiową. Po dokonaniu zabójstwa próbował uciec na Ukrainę.

Pociągiem udał się do Poznania, z Poznania przesiadł się na pociąg do Przemyśla i w Przemyślu na autobus do Lwowa. Został zatrzymany na granicy - mówiła Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Podejrzany zawdzięczał zamordowanemu pracę w Polsce. Mieszkał także w wynajmowanym przez niego mieszkaniu.

Wcześniej policja zatrzymała czterech Ukraińców, którzy zostali przesłuchani jako świadkowie. Prokuratura nadal prosi o zgłaszanie się wszystkich, którzy byli świadkami zabójstwa.

(az)