Komputerowa gra akcji "Ghostrunner" wyprodukowana przez krakowskie studio One More Level została uznana za najlepszą grę 2020 roku w konkursie Digital Dragons Awards. W sumie przyznano pięć nagród dla polskich produkcji, nagrodę dla gry zagranicznej oraz nagrodę specjalną.

Nagrody wręczono podczas gali Digital Dragons Awards kończącej tegoroczną edycję konferencji poświęconej grom komputerowym Digital Dragons w Krakowie. Zwycięzców wyłoniło w drodze głosowania jury złożone z czołowych polskich krytyków gier cyfrowych.

Jak poinformował Jacek Wandzel, koordynator konkursu i specjalista ds. gier niezależnych w Krakowskim Parku Technologicznym, który jest organizatorem wydarzenia, za najlepszą polską grę 2020 roku uznano "Ghostrunner" - grę akcji osadzoną w szarej cyberpunkowej rzeczywistości. Produkcja krakowskiego One More Level była zdecydowanym faworytem jurorów.

Jak ocenił Jakub Karaś, członek jury, zwycięska produkcja to połączenie dynamicznej akcji, świetnej oprawy audowizualnej i cyberpunkowego klimatu.

Sukces "Ghostrunnera" może być przykładem dla innych rodzimych developerów. W pełni zasłużona nagroda, która pokazuje, że nie tylko rodzimi giganci są w stanie tworzyć gry na światowym poziomie - dodał juror.

Gra "Cyberpunk 2077" firmy CD Projekt Red otrzymała nagrody w dwóch kategoriach dotyczących oprawy muzycznej i artystycznej: Best Polish Original Game Soundtrack i Best Polish Game Art.

Nagrodę Best Polish Game Design za oprawę wizualną otrzymała niezależna produkcja "Carrion" wyprodukowana przez Phobia Game Studio.

Za najlepszą polską grę na urządzenia mobilne - Best Polish Mobile Game - uznano "Book of Demons - Tablet Edition" studia Thing Trunk.

Statuetkę dla najlepszej gry zagranicznej otrzymała gra akcji "Hades" studia Supergiant Games.

Nagroda specjalna trafiła do Artura Maksary z firmy AMD. Jest on także członkiem zarządu fundacji Indie Game Polska oraz Game Industry Conference.

W ocenie Jacka Wandzela tegoroczne Digital Dragons Awards pokazują wysoki poziom i różnorodność polskich gier. Nie było w ubiegłym roku jednego tytułu, który zakasowałby wszystkie inne - wskazał.