Do połowy maja ma zostać powołany tymczasowy iracki rząd - zapowiedział amerykański cywilny administrator Iraku, emerytowany generał Jay Garner. W jego skład wejdzie 9 irackich polityków z różnych frakcji etnicznych, politycznych i religijnych, w tym działacze emigracyjnej opozycji.

Już teraz trwa formowanie władz lokalnych. Pierwsze powojenne wybory odbywają się dziś w Mosulu na północy kraju. W mieście zaostrzono środki bezpieczeństwa, zwłaszcza wokół ratusza, gdzie odbywa się głosowanie.

Mieszkańcy Mosulu podkreślają, że najwyższy czas, by zacząć przywracać porządek w mieście: Minęły trzy tygodnie, a my wciąż nie mamy żadnych władz. Miasto pogrążone jest w chaosie, nikt nie dba i nikt nie przejmuje się losem jego mieszkańców - mówią mosulczycy.

Mosul to trzecie co do wielkości miasto Iraku. W większości zamieszkane przez Arabów, jednak posiadające również sporą mniejszość kurdyjską, a także inne grupy etniczne.

Oznaką normalizacji sytuacji w Iraku jest też powrót do Bagdadu, po 12 latach nieobecności, brytyjskich dyplomatów. Pierwszym od czasu wojny w Zatoce Perskiej ambasadorem Wielkiej Brytanii w Iraku będzie Christopher Segar.

Na razie on i jego 3-osobowa ekipa będą pracować w bardzo polowych warunkach - trzech potężnych kontenerach ustawionych na terenie ambasady. Sam budynek misji zostanie otwarty nie wcześniej niż za kilka tygodni.

foto Archiwum RMF

10:50