Marszałek Sejmu Ewa Kopacz zwróciła się do Biura Analiz Sejmowych o ekspertyzę w sprawie obecności krzyża w sali plenarnej izby. Decyzja w tej sprawie zapadła na posiedzeniu Konwentu Seniorów po tym jak wniosek o usunięcie krzyża złożył klub Ruchu Palikota.

We wniosku Ruchu Palikota napisano, że krzyż w sali obrad Sejmu został umieszczony sprzecznie z prawem. Wnioskodawcy uważają też, że obecność symbolu religijnego w tym miejscu jest niezgodna z konstytucją, Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz zapisami konkordatu między Stolicą Apostolską a Rzeczpospolitą Polską. Z kolei posłowie PiS zgłosili projekt uchwały przypominającej o wartościach, które wyraża obecność krzyża w sejmowej sali. W projekcie wyrażono sprzeciw wobec planów usunięcia symbolu.

Premier Donald Tusk w piątkowym expose podkreślił, że krzyż nie powinien służyć do łomotania przeciwnika politycznego i nie powinien być powodem do kolejnej wojny politycznej tu w Sejmie, czy poza tym budynkiem. Szef rządu podkreślił, że narodowa wspólnota potrzebuje wspólnych znaków, symboli i wspólnej tradycji oraz jej poszanowania. Nie musimy wyznawać tego samego systemu wartości w 100 procentach. Nikt nikomu tego nie nakaże. Ale nie powinniśmy także na siłę nikogo chrystianizować. Ale na pewno też nie musimy nikogo na siłę laicyzować - zaznaczył premier.