​Ewentualne wyrzucenie Zbigniewa Ziobry z rządzącej koalicji będzie także oznaczało pozbawienie go dużych wpływów biznesowych. To uderzyłoby nie tylko w ludzi Solidarnej Polski.

Partia Zbigniewa Ziobry w kwestii wpływów partyjnych może stracić Lasy Państwowe - to jedna z najbogatszych instytucji w kraju i niezliczony zasób posad dla partyjnych działaczy. Dziś Lasy są pod kontrola Ministerstwa Środowiska, którym kieruje Michał Woś z Solidarnej Polski.

Dla samego Zbigniewa Ziobry najważniejsze wydają się jednak dwie inne spółki. Pierwsza, to należąca do PZU spółka ubezpieczeniowa Link4, gdzie członkiem zarządu jest Patrycja Kotecka - prywatne małżonka Ziobry.

Drugą kluczową spółką w imperium Ziobry jest bank Pekao S. A., gdzie szarą eminencją jest brat ministra sprawiedliwości Witolda Ziobry. Ludzie szefa SP otoczyli tam prezesa banku, kontrolują także zarząd. I to jedno z głównych pól konfliktu między Ziobrą, a premierem Mateuszem Morawieckim.

Zjednoczona Prawica od kilku dni zmaga się z poważnym kryzysem. W zeszłym tygodniu dwie partie koalicyjne - Solidarna Polska i Porozumienie - sprzeciwiły się projektowi ustawy "Piątka dla zwierząt", zakładającego m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra. Koalicjanci sprzeciwiali się także tzw. ustawie covidowej, gwarantującej urzędnikom bezkarność za przestępstwa, jeśli miały one służyć walce z Covid-19. Ta została w końcu przez PiS wycofana z bloku głosowań.

Po czwartkowym głosowaniu w Sejmie zaczęto mówić o końcu Zjednoczonej Prawicy. Dziennikarz RMF FM Patryk Michalski ustalił, że w najbliższych dniach Zbigniew Ziobro może stracić stanowisko ministra sprawiedliwości. 

Opracowanie: