​Dwie kolejne osoby zatrzymano w sprawie groźnego zatrucia dopalaczami w Bydgoszczy. W środę dwóch 16-latków trafiło w środę do szpitala w poważnym stanie. Już wcześniej w ręce policji trafił 17-latek, od którego dostali dopalacze.

​Dwie kolejne osoby zatrzymano w sprawie groźnego zatrucia dopalaczami w Bydgoszczy. W środę dwóch 16-latków trafiło w środę do szpitala w poważnym stanie. Już wcześniej w ręce policji trafił 17-latek, od którego dostali dopalacze.
Zdj. ilustracyjne /Adam Górczewski /Archiwum RMF FM

Zatrzymani to dwaj mężczyźni ze Świecia. Mają 21 i 23 lata. Postawiono im już zarzuty dotyczące narażenia dwóch osób na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

Mężczyźni mieli brać udział w dostarczaniu dopalaczy 16-latkom. Na razie nie wiadomo, jaka dokładnie to była substancja - trwają testy w policyjnym laboratorium. 

Kujawsko-pomorska policja zajmuje się jeszcze jednym przypadkiem - ale w tej sprawie chodzi już o śmierć nastolatka.

W środę koło Bydgoszczy 18-latek wrócił z imprezy i bardzo źle się czuł. Ojciec wezwał karetkę pogotowia. Po przyjeździe ratowników chłopak zmarł. Wstępnie ustalono, że przyczyną zgonu mogło być także zażycie nieznanej substancji.

Policja ustala, gdzie na imprezie był 18-latek i co mógł zażyć. Policja na razie nie łączy tych dwóch przypadków.

(az)