Policjanci z zachodniopomorskiego Choszczna aresztowali czterech mężczyzn, którzy dwa razy w 2011 i 2012 roku roku napadli na jedną ze stacji benzynowych. Mężczyźni ukradli łącznie 14 tys. złotych. Grozi im kara 12 lat więzienia.

Do pierwszego napadu doszło w listopadzie 2011 roku. Mężczyźni (w wieku od 23 do 34 lat) ubrani w kominiarki weszli do budynku stacji paliw i pobili pracownika. Ukradli gotówkę, papierosy, kosmetyki, sejf oraz całą szufladę z pieniędzmi, po czym uciekli.

Z ustaleń policji wynika, że skradziony sejf sprawcy wywieźli nad jezioro i przez dwa dni próbowali "otworzyć" go  siekierami. Okazało się jednak, że był pusty.

Kolejny napad mężczyźni zorganizowali cztery miesiące później. Napastnicy wpadli na stację benzynową, metalowym prętem pobili sprzedawcę i ukradli wszystkie pieniądze oraz telefon komórkowy. Po ponad roku policjanci namierzyli jednak sprawców i ich aresztowali. Mężczyznom grozi 12 lat więzienia.