Własnoręcznie zbudowany przez młodych konstruktorów z Politechniki Łódzkiej Eagle Two szykuje się na zwycięstwo w Australii. Studenci uczelni po raz kolejny chcą udowodnić, że nie znają słowa „niemożliwe”, budując drugi w historii polskiej motoryzacji pojazd napędzany energią słoneczną.

W piątek twórcy pierwszego w Polsce samochodu elektrycznego napędzanego energią słoneczną - zespół Lodz Solar Team - zaprezentowali nowy model pojazdu, który będzie walczył o wygraną w najbliższych zawodach Bridgestone World Solar Challenge 2017 w Australii. Eagle Two wystartuje w klasie pojazdów miejskich - Cruiser Class, prezentującej praktyczne zastosowanie technologii w codziennym użytkowaniu i dlatego ma cztery miejsca dla pasażerów. 

Już nie raz udowodniliśmy, że nie ma dla nas rzeczy niemożliwych - zbudowaliśmy pierwszy polski pojazd napędzany energią słoneczną i dowiedliśmy jego niezawodności, przemierzając ponad 3 tys. km w Australii, a rok później ponad 2 800 km w RPA - zapewniała po powrocie z wyścigu Sasol Solar Challenge koordynator projektu Lodz Solar Team - Paula Mierzejewska. Nie stoimy jednak w miejscu, chcemy się dalej rozwijać. Bazując na badaniach innowacyjnych technologii, stworzymy jeszcze bardziej efektywny i praktyczny pojazd, który z powodzeniem mógłby poruszać się po polskich drogach.

Następca Eagle One ma inny kształt i parametry. Redukcji uległa wysokość, szerokość i masa bolidu, co korzystnie wpłynęło na aerodynamikę projektowanego Eagle Two i o 1/3 zmniejszyło zużycie energii. Zastosowane zostały panele słoneczne o większej sprawności (aż 24,3 proc.). W porównaniu z pierwszym pojazdem, wzrosła prędkość maksymalna bolidu. Drugi Orzełek, jak zapewniają kreatorzy, może rozpędzić się do 140 km/h! Wyjątkowa jest też bateria, dzięki której pojazd przejedzie około 700 km na jednym ładowaniu. W tym modelu konstrukcyjne wzmocnienie karoserii zapewni wysoki stopień ochrony pasażerów. W efekcie współpracy ze studentami łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych stylistyka nowo powstałego bolidu zyskała zupełnie odmienny charakter, który z pewnością usatysfakcjonuje nawet najbardziej wymagających fanów projektu. 

Wszystko zostało dopięte na ostatni guzik - zapewnia koordynator działu mechanicznego zespołu Lodz Solar Team - Artur Cieśliński. Przez ostatnie dwa miesiące (od kiedy dotarła karoseria do naszego garażu przy Wydziale Mechanicznym PŁ) poświęcaliśmy każdą wolną minutę, by doprowadzić do finalizacji założonych przez nas planów. Prace projektowe, przy użyciu zaawansowanych programów komputerowych, dzięki wielu godzinom symulacji, dały nam szansę stworzyć jeszcze lepszą konstrukcję. Wszystko w celu uzyskania prawdziwej perfekcji. Nie tylko, by walczyć o zwycięstwo, ale również, by postawić kolejny krok w pracy nad polską elektromobilnością - krok, który miejmy nadzieję, wpłynie na użytkowanie samochodów elektrycznych w naszym kraju na co dzień. Eagle Two w sobotę trafi na pokład statku, którym popłynie do Australii.