Ponad pół roku Ministerstwo Infrastruktury zwleka z podjęciem decyzji o finansowaniu budowy nowego odcinka wschodniej obwodnicy Krakowa. W tym czasie udało się uzyskać pozwolenie na budowę, ale nie można nic zrobić bez pieniędzy. Z Krakowa do Warszawy płyną kolejne apele i ostrzeżenia o możliwości blokady dróg. Na resorcie Cezarego Grabarczyka nie robi to jednak żadnego wrażenia.

Kiedy wreszcie zapadnie długo oczekiwana decyzja o finansowaniu obwodnicy Krakowa, tego - jak przekonał się reporter RMF FM Maciej Grzyb - nikt w ministerstwie nie wie. Na razie ma decyzji w sprawie tych środków - przyznaje rzecznik resortu Mikołaj Karpiński.

On przynajmniej nie próbuje mylić oczu, tak jak jego szef Cezary Grabarczyk. W styczniu minister infrastruktury zapewnił, że decyzje o finansowaniu obwodnicy S7 poznamy na przełomie kwietnia i maja. Ponad miesiąc temu zmienił jednak zdanie i wyznaczył nowy termin - przełom maja i czerwca.

Większa pula podobno już jest, ale minister Grabarczyk ma teraz chiński problem z A2. Ale jak kierowcy z Krakowa zablokują w czerwcu drogi to będzie miał problem o nazwie S7.