Cztery nowe lodołamacze mają trafić na odcinek dolnej Wisły do listopada 2021 roku. Będą pracować od Włocławka po ujście Wisły. Dziś w Gdańsku podpisano umowę na unijne dofinansowanie zakupu jednostek.

Inwestycja kosztować ma 74 miliony złotych. 85 proc. jej kosztów ma pokryć właśnie unijne dofinansowanie. 

Obecnie w Gdańsku stacjonuje 6 lodołamaczy. Mają od 25 do 32 lat. Można powiedzieć, że są dużo młodsze chociażby od naszych okrętów podwodnych. Każda z jednostek typu Kobben ma już ponad 50 lat. W Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej podkreślają jednak, że czas już najwyższy zamawiać jednostki nowszej generacji.  

Oczywiście Marynarka Wojenna ma ciężką, ważną i odpowiedzialną służbę. Ale kruszenie lodu to też nie jest takie pływanie sobie jak żaglówką. Ten lodołamacz dostaje jednak wycisk, eksploatacja jest naprawdę ciężka.  Po za tym chodzi o różne podzespoły, sterowanie, systemy nawigacyjne, używane silniki... to wszystko już powinno być nowsze - zaznacza Bogusław Pinkiewicz, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku. 

Zaznacza, że nowe jednostki mają być statkami nowej generacji i nie chodzi tu tylko o zamianę koła sterowego na joystick. Jednostki mają służyć także do badań dna rzeki, usuwania zanieczyszczeń czy wspomagania akcji ratowniczych lub gaśniczych.

Nie wiadomo jeszcze, kto zbuduje nowe lodołamacze. Do przetargu stanęły dwie stocznie - jedna z Gdańska, druga ze Szczecina. Wybór wykonawcy trwa.