Ponad 270 tysięcy osób domaga się od Polskich Linii Lotniczych LOT zwrotu pieniedzy za bilety lotnicze. Chodzi o ponad 38 tysięcy lotów odwołanych z powodu pandemii. Podobne problemy mają inni przewoźnicy, w tym irlandzki Ryanair, który wykonuje najwięcej lotów nad naszym krajem.

Aby otrzyma zwrot pieniędzy za bilety, najpierw należy złożyć reklamację w linii lotniczej, potem skorzystać z pomocy instytucji takich jak Europejskie Centrum Konsumeckie czy Rzecznik Praw Pasażerów. Ostatecznie można pójść do sądu, ale obecna sytuacja jest wyjątkowa - przyznaje radca prawny, Monika Łagowska.

Jej zdaniem należałoby wypracować ogólnoeuropejski mechanizm, który umożliwiłby odłożenie zwrotu należności w czasie, ale dałby też pewność pasażerom, że odzyskają pieniądze.

LOT zapewnia, że "dokłada wszelkich starań, żeby przyśpieszyć realizację zwrotów". 

Urząd Lotnictwa Cywilnego przyznaje, że napływa coraz więcej skarg w tej sprawie. Prezes ULC miał upomnieć przewoźników o konieczności wypełniania unijnej dyrektywy o prawach pasażerów.

Opracowanie: