11-letnia Patrycja ze Strzelec Opolskich po ponad dobie poszukiwań została odnaleziona na terenie Śląska. Do wyjaśnienia zatrzymano 24-letniego mężczyznę, w którego mieszkaniu miała przebywać. W związku z tą sprawą na nowo rozgorzała dyskusja o zagrożeniach, jakie czyhają na najmłodszych m.in. w internecie. "Rośnie zjawisko spotykania się na żywo z osobą, którą najpierw poznałem w sieci, prowadziłem pewną relację" - mówi w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim w internetowym Radiu RMF24 Konrad Ciesiołkiewicz, członek Państwowej Komisji ds. przeciwdziałania wykorzystywaniu seksualnemu małoletnich.

Sygnał alarmowy dla wszystkich

Być może mamy do czynienia ze zjawiskiem tak zwanego child groomingu, czyli uwodzenia. Bez wątpienia może tutaj dochodzić do formy manipulacji osobą, która jest osobą małoletnią, w szczególności poniżej 15. roku życia - informuje Ciesiołkiewicz. W takiej sytuacji mamy do czynienia z doświadczeniem przemocowym oraz przestępstwem grożącym karą pozbawienia wolności do 3 lat.

W obecnych czasach środowisko cyfrowe stanowi naturalną część naszych relacji społecznych, o czym często zapominamy.

Kiedy spojrzymy na dane, widzimy rosnącą w ogromnym tempie skalę uwodzenia przez internet - przytacza ekspert. Na pierwszym miejscu przy takich kontaktach są platformy społecznościowe. Głównie odbywa się to w mediach społecznościowych, komunikatorach oraz grach online.

Czas uwodzenia w grach online w ostatnich latach, według organizacji WeProtect Global Alliance, skrócił się do 45 minut - tyle wynosi średni czas uwodzenia - informuje specjalista. Po tym czasie dochodzi do bezpośrednich dialogów, wiążących się z oczekiwaniem, a nawet żądaniem i przesyłaniem materiałów intymnych.

Dzieci w coraz młodszym wieku korzystają z internetu

Z badań i trendów międzynarodowych wiemy, że mamy do czynienia z ogromnym wzrostem tworzenia materiałów ukazujących seksualne krzywdzenie dziecka, które najczęściej są konsekwencją groomingu - mówi Ciesiołkiewicz, zwracając uwagę na największy wzrost w grupie wiekowej 7-10 lat.

Rośnie również kategoria znacznie młodsza, czyli 3-6 lat, która jest bardzo trudna do wyobrażenia - zauważa.

Niedawno wydaliśmy raport razem z Instytutem Cyfrowego Obywatelstwa, a także Państwową Komisją "Internet Dzieci". W polskich warunkach 58 proc. dzieci w wieku 7-12 lat, czyli 1 400 000 dzieci, jest użytkownikami platform społecznościowych i komunikatorów - informuje, przypominając, że minimalny wiek dostępu do obu przestrzeni, wynosi 13 lat.

Należy pamiętać, że w obecnych czasach są to miejsca, gdzie najczęściej dochodzi do form nadużyć, wykorzystania czy krzywdzenia seksualnego.

Kiedy powinno zapalić się światełko alarmowe?

Jak podkreśla ekspert, każda forma zmiany zachowania dziecka, powinna być dla opiekuna sygnałem ostrzegawczym.

Obserwacja jest bardzo ważna, ale przede wszystkim zapewnienie poczucia bezpieczeństwa - zawsze, kiedy coś się dzieje, mogę przyjść i porozmawiać - zwraca uwagę Ciesiołkiewicz.

Według badań organizacji WeProtect w kontekście poziomu zaufania do dorosłego, Polska jest na ostatnim miejscu, sytuując się jako kraj, w którym dziecko najrzadziej przychodzi do opiekuna w przypadku problemu.

Widzimy to także w polskich w badaniach NASK "Nastolatki 3.0", gdzie rośnie zjawisko spotykania się na żywo z osobą, którą najpierw poznałem w sieci, prowadziłem pewną relację, a później spotykam się - informuje ekspert.

Rośnie również procent młodych osób, które nikogo o tym nie informują - zarówno swoich opiekunów, jak i rówieśników. Myślę, że jest to związane z pewną intymną relacją, w rozumieniu bardzo osobistą i być może brakiem relacji społecznych na tyle zaufanych, że mogą komuś o tym powiedzieć - stwierdza.

"Po drugiej stronie jest osoba, która dokonuje przestępstwa"

40 proc. młodych ludzi aktywnych w mediach społecznościowych przejawia niski poziom samooceny, a 54 proc. odczuwa dojmującą samotność.

Są w tej przestrzeni osoby, które manipulują, potrafią uwodzić, komplementować, jawić się jako wspaniali przyjaciele, partnerzy, jako ci, którzy obiecują złote góry, mają czas, dają uważność i potrafią wykorzystywać w różnych celach, nie tylko seksualnych, ale potrafią wykorzystywać brak gotowości poznawczej, emocjonalnej młodego człowieka do nawiązywania dojrzałych, bezpiecznych relacji, również w przestrzeni cyfrowej - zauważa Ciesiołkiewicz.

Dochodzi czasem do sytuacji, gdy osoba w wieku nastoletnim uznaje, że jest zakochana w nowo poznanym dorosłym.

Po drugiej stronie jest osoba, która jest dorosła i dokonuje przestępstwa - podkreśla ekspert, przypominając, że nie jest to wina osoby małoletniej.

To są osoby, które podlegają bardzo silnej presji manipulacyjnej, często relacji, która idzie w bardzo głęboką stronę uwikłania, z których 100 proc. odpowiedzialności, w tym przypadku winy, leży po stronie dorosłego - przypomina.

Jak temu zapobiec?

Ekspert odradza zakazywania komórek oraz internetu. Radzi za to, aby wprowadzać kontrolę rodzicielską oraz budować bezpieczne relacje, oparte na wsparciu.

Zwracać uwagę na społeczne odnajdywanie się dziecka, ponieważ powiedzenie komuś zaufanemu, że dzieje się coś złego, dotyczy oczywiście rodzica, ale może dotyczyć także przyjaciółki, przyjaciela - zwraca uwagę.

Rolą instytucji oraz placówek szkolnych, powinna być rozmowa w bezpieczny sposób na tematy związane z edukacją medialną oraz cyfrową higieną.

Przypomnę, mamy do czynienia z sytuacją, w której najczęściej do krzywdzenia seksualnego dochodzi w przestrzeniach platform społecznościowych, komunikatorów oraz gier online - mówi na antenie internetowego Radia RMF24 Konrad Ciesiołkiewicz, członek Państwowej Komisji ds. przeciwdziałania wykorzystywaniu seksualnemu małoletnich.

Opracowanie: Julia Domagała

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.
Opracowanie: