Pięć ton owoców kilkunastu odmian dyni udało się zgromadzić uczniom Szkoły Podstawowej im. Kawalerów Orderu Uśmiechu w Śremie. Oprócz wyjątkowej scenerii do np. jesiennych zdjęć – miejsce ma też edukować m.in. o walorach kulinarnych rośliny. Nauczyciele, którzy opiekują się Miasteczkiem wydali nawet książkę kulinarną z przepisami na wykorzystanie dyni – zarówno na słodko jak i wytrawnie. Dostęp do dyniowego fragmentu boiska mają nie tylko uczniowie szkoły, ale też mieszkańcy, którzy szczególnie w weekendy licznie zaglądają na ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego 11.

Tysiące pomarańczowych i żółtych dyń w rozmaitych kształtach rzuca się w oczy nie tylko przechodzącym w bliskim sąsiedztwie szkoły. Dyniowe Miasteczko doskonale widać też z mostu nad Wartą, na którym co chwilę zatrzymują się przechodnie, by sfotografować to miejsce. W jego centrum stoi od lat unieruchomiona, ale przetransportowana do szkoły specjalnie na użytek Miasteczka - radziecka ciężarówka marki Gaz. Wokół niej, drewniane skrzynie wypełnione owocami.

To inicjatywa, która ma przybliżyć mieszkańcom nie tylko naszego regionu, ale i całej Polski co to jest za owoc, bo dynia jest przecież owocem oraz to jak ją możemy spożytkować - tłumaczy nauczyciel z SP im. Kawalerów Orderu Uśmiechu Jakub Tylman.

Oprócz tego, że możemy tu być, w niezwykłym jesiennym anturażu to możemy skorzystać również z zakupów w sklepiku dyniowym - dodaje. Znalazły się w nim przetwory przygotowane przez uczniów, na podstawie przepisów opracowanych przez nauczycieli. Wśród nich: kompot z dyni, konfitury, leczo czy nawet smalec z dodatkiem owocu. Przepisy na dania, których przygotowywanie od miesiąca praktykują uczniowie szkoły można znaleźć w książce wydanej wraz z otwarciem Dyniowego Miasteczka przez nauczycieli - Agnieszkę Gorączkę i Jakuba Tylmana.

Twórcy Dyniowego Miasteczka zapewniają, że żaden ze zgromadzonych owoców się nie zmarnuje. Miejsce ma działać tak długo jak pozwoli na to pogoda. Na koniec, co jednak zależy od sytuacji epidemicznej w regionie - szkoła planuje zaprosić na boisko mieszkańców Śremu i okolic, by częstowali się owocami. To jest w sumie nasza oddolna inicjatywa, razem z nauczycielami. Poprosiliśmy o to dyrekcję, która się zgodziła i oto efekty - tłumaczy jedna z uczennic, która przygotowywała Miasteczko. Z okazji wizyty ekipy RMF FM w śremskiej szkole Alisja, Nina, Marysia, Sara i Jovana przygotowały mini kuchnię polową, w której zaprezentowały jak w krótkim czasie przygotować konfitury z dyni.

Miasteczko dyniowe odwiedzili do tej pory nie tylko wielkopolanie. Po tym jak o inicjatywie młodzieży zrobiło się głośno - do śremskiej podstawówki przyjechali goście m.in. z Krakowa czy Wrocławia. Szansę na zwiedzenie tego niezwykłego miejsca wszyscy chętni będą mieli jeszcze przez przynajmniej tydzień. Zimą grupa uczniów i nauczycieli planuje zorganizować na boisku szkoły kolejną atrakcję, również przy użyciu sprowadzonej na teren szkoły ciężarówki Gaz.

Kolejną inicjatywą, którą planujemy, będziemy chcieli przenieść odwiedzających naszą szkołę do lodowej krainy - tłumaczy, nie zdradzając szczegółów Jakub Tylman. Ewentualne działania na swoim boisku, pracownicy szkoły i uczniowie uzależniają jednak od sytuacji epidemicznej i od tego czy będą uczyć się stacjonarnie.  

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Czas na jesienne warzywa! Odkryj witaminy z ogródka

Opracowanie: