Prokuratura Krajowa poinformowała, że funkcjonariusze CBA zatrzymali byłego przewodniczącego KNF Andrzeja Jakubiaka i sześciu podległych mu urzędników w sprawie SKOK Wołomin. Wśród nich jest Wojciech Kwaśniak - były wiceprezes KNF, znany z ostrej polityki wobec SKOK-ów. Po doprowadzeniu podejrzanych do Prokuratury Regionalnej w Szczecinie prokurator ogłosi zatrzymanym zarzuty popełnienia przestępstw o charakterze urzędniczym.

Do zatrzymań doszło w Warszawie i podwarszawskich miejscowościach. Agenci przeszukali mieszkania  Andrzeja Jakubiaka i sześciu podległych mu urzędników. Najpewniej jeszcze dziś - wszyscy zostaną przewiezieni do szczecińskiej prokuratury regionalnej, gdzie śledczy przedstawią im zarzuty.

"Obszerny i skrupulatnie zgromadzony materiał dowodowy wskazuje na to, że zatrzymani w związku z pełnionymi funkcjami w KNF w latach 2013-2014 dopuścili się przestępstw niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w wielkich rozmiarach na szkodę Bankowego Funduszu Gwarancyjnego i depozytariuszy" - tłumaczy w komunikacie Prokuratura Krajowa.

Dlaczego za przestępstwa urzędnicze, czyli za rzekome niedopełnienie obowiązków kilka lat temu, wszyscy zostali nagle zatrzymani o 6 rano?

Być może to było konieczne, żeby doszło do zatrzymania jednoczesnego wszystkich osób, które na tym etapie są podejrzewane - tłumaczył rzecznik koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Jak podkreślił w rozmowie z RMF FM, "niewykluczone są kolejne zatrzymania w aferze SKOK Wołomin".


Wojciech Kwaśniak wśród zatrzymanych

Jednym z zatrzymanych rano urzędników jest Wojciech Kwaśniak - były wiceprezes KNF. Według jego pełnomocnika mecenasa Jerzego Naumanna, cała ta akcja ma charakter polityczny. "To zemsta za ujawnioną ostatnią aferę KNF" - stwierdza w rozmowie z naszym dziennikarzem.

Ponadto zaznacza, że zatrzymanie jego klienta jest całkowicie bezzasadne. Według niego, Wojciech Kwaśniak jest najlepszym fachowcem w dziedzinie nadzoru finansowego. Do tego - jak twierdzi - osobą krystalicznie czystą i uczciwą. Przypomniał, że za swoje działania wymierzone w SKOK Wołomin były wiceszef mógł stracić życie.

W wyniku zemsty środowiska przestępczego zgromadzonego wokół i ponad SKOK-iem Wołomin cudem uszedł śmierci. Aktualnie sprawca bezpośredni tego pobicia umyka w ścieżkę psychiatryczną - podkreśla.

Przypomnijmy, Wojciech Kwaśniak w 2014 roku został pobity przez ludzi wynajętych przez członka władz SKOK Wołomin. To miało być dla niego ostrzeżenie.

Kwaśniak zaczął bowiem wykrywać nieprawidłowości związane z funkcjonowaniem tej spółdzielczej kasy. Był zwolennikiem radykalnego wzmocnienia nadzoru nad tego typu instytucjami.

Został brutalnie pobity przed swoim domem w warszawskim Wilanowie przez bandytę, który wcześniej w więzieniu spędził 25 lat. Wynająć go miał członek rady nadzorczej SKOK Wołomin były agent WSI Piotr P. Bandyta bił go pałką teleskopową. Podczas procesu w tej sprawie oskarżeni tłumaczyli, że chcieli go spacyfikować, zabrać kilka miesięcy zdrowia, między innymi za nasyłanie kontroli na SKOK Wołomin.


Sprawa SKOK Wołomin

Afera SKOK Wołomin, czyli Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo Kredytowej z Wołomina, ma swój początek jeszcze w 2009 roku. Według śledczych miało tam dochodzić do wyłudzania wielomilionowych kredytów na podstawione osoby, czyli na słupy.

W tej chwili bada to specjalny zespół prokuratorski. Według śledczych mogło być tak, że do wyłudzenia doszło, bo niektórzy pracownicy SKOK Wołomin, za wiedzą władz tej kasy, na masową skalę podrabiali dokumenty, dzięki którym podstawione osoby, często bezrobotne,  otrzymywały wielomilionowe kredyt.

Jednym z podejrzanych w sprawie jest były oficer Wojskowych Służb Informacyjnych.

Co w tym wszystkim robi były szef KNF-u Andrzej Jakubiak?

Według śledczych, Andrzej Jakubiak miał w nieprawidłowy sposób nadzorować SKOK Wołomin, dzięki czemu doszło do opisanego powyżej procederu. Kasa upadła, a więc stracili na tym jej klienci oraz Bankowy Fundusz Gwarancyjny, z którego pieniądze zwracane były oszczędności klientów SKOK Wołomin.

W lutym 2015 r. warszawski sąd ogłosił upadłość SKOK Wołomin. Bankowy Fundusz Gwarancyjny wypłacił do połowy 2015 r. 2 mld 200 mln zł klientom SKOK Wołomin. Natomiast szkoda z tytułu niespłaconych pożyczek i kredytów, jak wynika z danych prokuratury, wynosi około 3 mld zł.

Latem 2016 r. PK zdecydowała, że postępowania w sprawie przestępstw związanych z działalnością SKOK Wołomin poprowadzą dwa specjalne zespoły prokuratorów: jeden w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga, a drugi - w Prokuraturze Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Sprawy związane ze SKOK w Wołominie prowadzone są też w Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku.

W lipcu 2016 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła - po zawiadomieniu osoby fizycznej - śledztwo ws. domniemanego niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych, sprawujących nadzór z ramienia KNF nad działalnością SKOK Wołomin. 

Andrzej Jakubiak w latach 2006-2011 był wiceprezydentem Warszawy. Funkcję przewodniczącego KNF pełnił 2011-2016.

Prokuratura podkreśla, że zatrzymanie nie jest związane z aferą KNF. Chodzi o zupełnie inną sprawę, z którą według śledczych związek ma poprzednik Marka Chrzanowskiego.

Oprac.