Jest akt oskarżenia w sprawie byłego prezesa Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej i byłego członka zarządu PZPN-u Kazimierza G. Oskarżeni zostali także dwaj inni byli członkowie zarządu podkarpackiego związku - Marek H. i Zenon K. Wszyscy są podejrzani o niegospodarność.

Chodzi o intratny kontrakt menadżerski zawarty między prezesem a wiceprezesami tego związku. Kontrakt został podpisany w tajemnicy przed zarządem. Jak twierdzą śledczy, umowa była skrajnie niekorzystna, a wysokość wynagrodzenia nie odpowiadała nakładom pracy prezesa. Początkowo wynagrodzenie wynosiło  4,8 tys. zł, a następnie zostało aneksowane do kwoty 7250 złotych. 

Chodziło w sumie o co najmniej pół miliona złotych. Miały być wypłacone także w przypadku rozwiązania kontraktu bez względu na powody. Dodatkowo zastrzeżono, że ujawnienie warunków umowy miało pociągać za sobą obowiązek wypłaty przez związek kolejnego pół miliona kary.

Kontrakt menadżerski miał obowiązywać jeszcze pół roku po zakończeniu kadencji Prezesa Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej.

W sumie na podstawie tego kontraktu Kazimierz G. otrzymał ponad 300 tys. złotych.

Mężczyznom postawiono także zarzut niegospodarności. Prezes i wiceprezesi zawierali wiele umów zlecenia oraz o dzieło, by mieć pretekst do wyprowadzenia pieniędzy z Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej.

Ponadto prokuratorzy ustalili, że mężczyźni, również w tajemnicy przed zarządem, zawarli drugą umowę o pracę z Prezesem Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej. Na mocy tej umowy z dnia 18 czerwca 2009 roku Kazimierz G. miał zajmować stanowisko Dyrektora Generalnego Związku.

Oskarżonym zarzucono, że działając wspólnie i w porozumieniu, nie dopełnili swoich obowiązków i nadużyli udzielonych im uprawnień, narażając w następstwie zawartego kontraktu menadżerskiego Podkarpacki Związek Piłki Nożnej na bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 500 000 złotych. Ponadto oskarżeni zostali również o wyrządzenie Związkowi szkody na łączną kwotę ponad 600 tysięcy złotych, jak też o ukrywanie dokumentów przed zarządem.

Oskarżeni mają dozór policji. Nie mogą też opuszczać kraju.

Mężczyznom grozi do 15 lat więzienia.