Ulewny deszcz połączony z silnymi wyładowaniami atmosferycznymi przerwał w nocy z piątku na sobotę koncert zespołu Hey, który był gwiazdą pierwszego dnia "Festiwal Jarocin 2007" w Jarocinie (Wielkopolska).

Według szacunków policji, do Jarocina zjechało sześć tysięcy fanów, a według organizatorów jest ich o dwa tysiące więcej.

Festiwal rozpoczął koncert kapeli Zmaza - laureata nagrody jury z ubiegłego roku. Wcześniej na małej scenie zagrało 9 z 18 kapel konkursowych. Na dużej scenie zagrały m.in. Myslowitz, Dezerter, Pogodno, Negatyw, a także kapela założyciela Hey’a Piotra Banacha - Indios Bravos. Hey zapowiadał dwugodzinny koncert, ale zdążył zagrać 6-7 utworów i musiał zejść ze sceny.

Atrakcyjnie zapowiada się sobota. Na dużej scenie zagrają m.in. Rainroom z Niemiec, Habakuk, Armia, Izrael i Trebunie Tutki z jamajską formacją Twinkle Brothers. Przed nimi, na małej scenie, fani będą słuchać pozostałych 9 kapel konkursowych. Najlepsze z nich będą nominowane do występu w niedzielę na dużej scenie.

To trzeci jarociński festiwal po 11-letniej przerwie. Do 1994 r. odbywały się w Jarocinie Festiwale Muzyków Rockowych. Imprezy przerwano po starciach uczestników z policją. Festiwale, ale w innej już formule, wznowiono w 2005 r. Organizatorami festiwalu są w tym roku Jarociński Ośrodek Kultury i poznańska agencja Go Ahead.