Skończy się dyskryminacja kobiet prowadzących działalność gospodarczą, które urodziły dziecko i zdecydowały się zająć jego wychowywaniem. ZUS ze środków budżetu państwa zapłaci im w tym czasie składki emerytalno-rentowe - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".

Teraz matki prowadzące firmy i wychowujące dzieci nie mają wsparcia od państwa. Ich koleżanki zatrudnione na etatach - już tak: gdy przebywają na urlopie wychowawczym, budżet płaci za nie co miesiąc składki od kwoty stanowiącej 60 proc. średniej płacy.

Pracujemy nad zmianą przepisów, żeby przedsiębiorcze kobiety były traktowane tak samo jak pracownice - mówi minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.

Choć minister nie chce mówić o szczegółach projektu, gazeta nieoficjalnie ustaliła, że matki będą mogły liczyć na wsparcie z budżetu maksymalnie przez trzy lata. Pod warunkiem, że zlikwidują lub zawieszą biznes. Zyskają też prawo do urlopu wychowawczego, którego obecnie nie mają.

Dotyczyłoby to 150 tys. kobiet i kosztowałoby budżet 200 mln zł rocznie - wylicza "Dziennik Gazeta Prawna".