Brytyjska prasa pisze ironicznie o kampanii antyterrorystycznej w Stanach Zjednoczonych. Prezydent George W. Bush swoimi słowami i czynami wywołuje u Amerykanów większy strach niż al-Qaeda - twierdzi dziennik „The Guardian”.

Dokładnej analizy - zdaniem gazety - wymagają przede wszystkim środki bezpieczeństwa podjęte wobec podejrzanego o próbę zorganizowania zamachu przy użyciu brudnej bomby, Abdullaha al-Mudżahira.

Mężczyzna, współpracujący z al-Qaedą, został aresztowany miesiąc temu w Chicago. Brudna bomba to konwencjonalny ładunek, zawierający materiał radioaktywny.

Prokurator generalny USA, John Ashcroft mówił o spisku, w jakim uczestniczył Mudżahir, ale inni przedstawiciele administracji są ostrożniejsi. Nie istniał żaden konkretny plan - twierdzi wiceminister obrony, Paul Wolfowitz. O ile wiemy, nie wyszło to poza etap dyskusji, jednak dyskusja była poważna - dodaje szef FBI, Robert Muller.

Z kolei minister obrony Donald Rumsfeld przyznał, że celem zatrzymania al-Mudżahira nie jest postawienie go przed sądem i ukaranie, ale "wybadanie, co on wie". Uznanie zatrzymanego za "wojownika wroga" po prostu pozwala władzom USA na bezterminowe przetrzymywanie go w areszcie wojskowym - zauważa

brytyjska gazeta.

16:25