Wiceszef komendy policji w Pajęcznie, który po pijanemu rozbił auto pod Częstochową, usłyszy zarzuty. Mężczyzna może też stracić pracę.

Policjant miał wypadek kilka dni temu, w Wąsoszu Górnym pod Częstochową. Stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery mostu - relacjonuje prokurator Tomasz Ozimek z prokuratury okręgowej w Częstochowie. Przypadkowy świadek zadzwonił po pogotowie. Ratownicy zauważyli, że kierowca jest pijany, dlatego wezwali policję. Badanie alkomatem wykazało około dwóch promili alkoholu w organizmie.

Na miejsce wezwano też prokuratora, kiedy okazało się, że kierowcą jest policjant - wyjaśnia Ozimek. Dodaje, że w tej chwili śledczy czekają na wyniki badań krwi policjanta. Najprawdopodobniej usłyszy on zarzut kierowania samochodem pod wpływem alkoholu. Może też stracić pracę.

Komendant wojewódzki policji w Łodzi już odwołał go ze stanowiska i zawiesił w czynnościach służbowych. Jednocześnie wszczęto też procedurę związaną z wydaleniem tego policjanta ze służby - wyjaśnia Jolanta Kącka, rzecznik policji w Łodzi.