Polska armia chce w ciągu dekady wydać na modernizację 130 mld zł. Ale specjaliści, na których powołuje się "Rzeczpospolita" alarmują, że nie ma już szans aby zgodnie z procedurami wydać zaplanowane do 2022 r. fundusze.

Opóźnienia w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych są nie do odrobienia, twierdzi gen. Waldemar Skrzypczak, były wiceszef MON ds. modernizacji Sił Zbrojnych.

Kluczowe przetargi na zakupy tak skomplikowanych systemów jak rakietowa broń dla obrony powietrznej czy okręty podwodne są bardzo skomplikowane, na liście zakupów jest jeszcze dużo innego sprzętu, a osób pracujących nad zamówieniami mało. Jak podaje gazeta właśnie wpada w poślizg jeden z największych i najpilniejszych przetargów za 8 mld zł na 70 śmigłowców wielozadaniowych.

Tymczasem przedstawiciele przemysłu narzekają, że wojsko wciąż nie sprecyzowało zadań polskiej zbrojeniówki.