​Na trzy miesiące aresztował legnicki sąd 24-letniego mężczyznę, który jest podejrzany o spowodowanie wypadku samochodowego i sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa w ruch drogowym. W wyniku wypadku ciężko ranni zostali dwaj policjanci. O zastosowaniu aresztu dla 24-latka poinformowała oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Legnicy Iwona Król-Szymajda.

​Na trzy miesiące aresztował legnicki sąd 24-letniego mężczyznę, który jest podejrzany o spowodowanie wypadku samochodowego i sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa w ruch drogowym. W wyniku wypadku ciężko ranni zostali dwaj policjanci. O zastosowaniu aresztu dla 24-latka poinformowała oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Legnicy Iwona Król-Szymajda.
Zdjęcie ilustracyjne /Jacek Skóra /RMF FM

Do wypadku doszło w środę podczas interwencji policji w Legnicy. Policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące próby włamania do pomieszczeń jednej z legnickich firm. W okolicach miejsca, w którym miało dojść do przestępstwa, funkcjonariusze próbowali zatrzymać auto osobowe jadące z dużą prędkością.

Kierowca forda podczas swojej niebezpiecznej jazdy ulicami miasta i drogą krajową S3 celowo zajeżdżał drogę policjantom. W pewnym momencie kierowca uderzył w bok radiowozu, powodując z nim kolizję, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia w kierunku nowo wybudowanego odcinka trasy S3 - obecnie zamkniętej dla ruchu - relacjonowała Król-Szymajda.

W pewnym momencie - według relacji policji - kierowca forda gwałtownie zahamował i zatrzymał samochód. Z auta wybiegły trzy osoby - 24-latek oraz dwie 16-latki. Policjanci, aby uniknąć potrącenia uciekinierów, najechali na pozostawiony pojazd. W wyniku tego zdarzenia dwóch policjantów doznało ciężkich obrażeń - podała Król-Szymajda.

Pomimo odniesionych obrażeń policjanci zatrzymali dwie 16-latki, a drugi z partoli zatrzymał 24-letniego kierowcę.

Mężczyźnie grozi kara do 12 lat więzienia.

(ph)