"Washington Times" wychwala politykę gospodarczą polskiego rządu. I radzi prezydentowi Barackowi Obamie, by brał przykład z Donalda Tuska, próbując wyprowadzić amerykańską gospodarkę z recesji. Dziennik zwraca uwagę, że według przewidywań brytyjskiego tygodnika "The Economist" i niektórych ekspertów, polski PKB wzrośnie w tym roku o prawie jeden procent, co byłoby najlepszym wynikiem spośród państw europejskich.

Według tych prognoz, gospodarka innych państw kontynentu skurczy się w tym roku, np. Niemiec o 5 procent, a Francji i Czech o 3 procent.

Zdaniem "Washington Times", przyczyną sukcesu Polski jest przywiązanie do polityki wolnorynkowej, które gazeta przeciwstawia polityce zwiększenia wydatków rządowych w celu pobudzenia gospodarki do wzrostu, wybranej przez administrację Obamy.

Polska wyróżnia się dzięki swemu przywiązaniu do polityki wolnorynkowej. W obliczu światowego kryzysu ekonomicznego przywódcy w Warszawie obcięli stopy podatkowe, zredukowali wydatki państwa i czasowo zawiesili niektóre regulacje rządowe - czytamy w komentarzu dziennika. Gazeta podkreśla również, że ekipa Obamy postępuje dokładnie odwrotnie - zwiększając wydatki budżetowe i zapowiadając zaostrzenie regulacji, zwłaszcza w sektorze finansowym.

Polacy, którzy cierpieli za czasów komunistycznego centralnego planowania, nie wierzą, by powiększanie interwencji państwa było odpowiedzią na słabnięcie gospodarki. Stare polskie przysłowie ostrzega: "Nie pchaj rzeki, sama płynie". To jedna z wielu lekcji, których Obama i jego doradcy mogliby się nauczyć od tego osobliwego, rosnącego kraju - pisze "Washington Times".