Wadowiccy śledczy skierowali do tamtejszego sądu rejonowego akt oskarżenia ws. Burmistrza miasta Mateusza Klinowskiego. Odpowie on za złożenie kilka lat temu, jeszcze jako radny, fałszywych oświadczeń majątkowych, w których nie ujął pożyczki.

Sprawa dotyczy dwóch oświadczeń Mateusza Klinowskiego z lat 2010 i 2011, gdy był jeszcze radnym. Zdaniem śledczych zataił on pożyczkę, której wysokość przekraczała 10 tys. zł. Fałszowanie oświadczeń majątkowych zagrożone jest karą do 3 lat więzienia.

Burmistrz Wadowic konsekwentnie nie przyznaje się do przestępstwa, gdyż jak uważa nie doszło do złamania prawa. Prawdą jest, że omyłkowo nie wpisałem pożyczki od osoby fizycznej do oświadczenia majątkowego, a jedynie kredyt bankowy. Omyłkę tę natychmiast sprostowałem, gdy tylko zdałem sobie sprawę z jej zaistnienia - tłumaczył kilka tygodni temu, gdy usłyszał w prokuraturze zarzuty. Podkreślił, że w oświadczeniu, które wypełniał, nie było wskazówki, iż powinien wpisać zobowiązania zaciągnięte u osób fizycznych. Poinstruowano mnie, abym w miejscu, gdzie należy podać zobowiązania, wypisał pożyczki i kredyty zaciągnięte w banku. Tak zrobiłem. Przez myśl mi nie przeszło, że należy wpisać także pożyczkę od osoby fizycznej. Dlatego złożyłem oświadczenie, które później sam postanowiłem sprostować - relacjonował.

Śledczy zwrócili uwagę, że zapis w ustawie jest bardzo jasny, a Mateusz Klinowski jest doktorem prawa. Dodali, iż burmistrz, choć nie przyznaje się do winy,  potwierdza fakt, że nie wpisał pożyczki do oświadczenia.

Mateusz Klinowski został wybrany na burmistrza Wadowic w ubiegłorocznych wyborach samorządowych. Kandydował z komitetu Wolne Wadowice. Przed wyborem szerzej znany był jako działacz Polskiej Sieci Polityki Narkotykowej, która broni praw osób uzależnionych oraz okazjonalnych użytkowników substancji odurzających. 


(mn)