Sąd Okręgowy w Warszawie skazał na grzywnę i 5 lat więzienia Macieja Ż., który rozprowadzał przez internet groźny dla zdrowia i życia pestycyd, reklamowany jako środek na odchudzanie. Nie wiadomo jeszcze, czy obrona będzie składać apelację.

Od 2012 r. Maciej Ż. wyrabiał niebezpieczną substancję chemiczną, którą w opakowaniach po kilkadziesiąt kapsułek oferował w internecie i sprzedawał jako tabletki na odchudzanie. W rzeczywistości środek ten mógł powodować silne zatrucie, a nawet śmierć. Z ekspertyzy biegłych wynika, że substancją tą był Dinitrofenol, w skrócie DNP, organiczny związek chemiczny z grupy fenoli, który przed laty w Stanach Zjednoczonych uchodził za środek na odchudzanie. Po latach przestano go stosować w tym charakterze z powodu zgonów wynikłych z przedawkowania.

Śledczy ustalili listę klientów Macieja Ż. Była wśród nich m.in. 20-letnia Martyna Sz. z Warszawy, która zmarła w maju 2013 r. na skutek zatrucia i wywołanej nią ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej.

Oskarżyciel żądał dla mężczyzny kary 5 lat pozbawienia wolności. Obrona wnosiła o uniewinnienie Macieja Ż. podkreślając, że nie udowodniono, iż dziewczyna zażyła kapsułki; kwestionowano też przyczynę jej zgonu.

Sędzia Anna Nowakowska uznała, że oskarżony przyczynił się do śmierci 20-latki, bo zmarła ona w wyniku zażycia kupionego w internecie środka. Sąd stwierdził, że przestępstwem jest sprzedaż specyfików do zażywania przez ludzi, nie mając do tego żadnych uprawnień.