Sąd aresztował na 3 miesiące 34-letniego mężczyznę, który jest podejrzany o podpalenie bezdomnego - informuje reporterka RMF FM Agnieszka Wyderka. Do tragedii doszło w Łodzi przy ulicy Tuwima.

Sąd aresztował na 3 miesiące 34-letniego mężczyznę, który jest podejrzany o podpalenie bezdomnego - informuje reporterka RMF FM Agnieszka Wyderka. Do tragedii doszło w Łodzi przy ulicy Tuwima.
zdjęcie ilustracyjne /Jacek Skóra /RMF FM

Śledczy nie mają wątpliwości, że to właśnie 34-latek podpalił bezdomnego mężczyznę, którego wcześniej oblał benzyną. Są na to dowody na nagraniach z kamer monitoringu. Potwierdzają to też policyjne ustalenia oraz częściowo zeznania świadków.

Podejrzany nie przyznał się do winy i tłumaczył, że rzucił zapaloną chusteczkę na stertę szmat koło kontenera. Miał nie wiedzieć, że był tam człowiek.

Takie tłumaczenie jest jednak mało wiarygodne dla prokuratorów, bo 34-latek po podłożeniu ognia uciekł. Płomienie otaczające podpalonego mężczyznę sięgały drugiego piętra.

APA