Nietypowa złodziejska szajka okradająca mieszkania została rozbita przez policję w Katowicach. Było w niej dwoje dzieci i dorosły. I to dzieci okradały mieszkania, a dorosły stał na czatach.

W czasie ostatniego włamania jeden z chłopców, który ma 11 lat, utknął na balkonie na czwartym pietrze. Próbujące zejść z czwartego piętra dziecko zauważyła jedna z mieszkanek bloku i to ona wezwała policję. Wystraszony chłopiec opowiedział o swoim o 3 lata starszym koledze, który tym razem uciekł z łupem. Niedługo potem zatrzymano i nastolatka i mężczyznę, który w czasie gdy chłopcy wchodzili po balkonach do mieszkań i okradali je, stał na dole i pilnował czy nikt ich nie widzi.

Najczęściej w ich torbach znikały: laptopy, telefony komórkowe i mniejszych gabarytów sprzęt rtv. Właściciele mieszkań oszacowali straty na łączną kwotę 5000 złotych. Część skradzionych przedmiotów udało się odzyskać.