Kierowca, który potrącił kilka dni temu dwie 17-latki a następnie uciekł z miejsca wypadku - został zatrzymany przez policjantów z Miastka w Pomorskiem. Jedna z dziewczyn zginęła na miejscu, a druga w stanie ciężkim przebywa w szpitalu. Zatrzymany 22-latek twierdzi dziś, że nie pamięta, by kogoś potrącił.

Zatrzymany 22-latek nie ma prawa jazdy. Mieszka w jednej ze wsi niedaleko miastka. Podczas przesłuchania mówił, że poczuł, że w coś uderzył jednak nawet nie przypuszczał, żeby byli to ludzie. Jeszcze nie wiadomo, czy mężczyzna prowadził po pijanemu. W chwili zatrzymania był zupełnie trzeźwy. Wypadek wstrząsnął lokalną społecznością.

Dwie koleżanki szły ulicą, w pewnym momencie uderzył w nie jadący lewą stroną jezdni samochód. Jedna z dziewcząt zginęła na miejscu, druga w stanie ciężkim leży w szpitalu. Pirata drogowego udało się zatrzymać dzięki anonimowemu informatorowi. Kierowcy postawiono zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Grozi mu do 8 lat więzienia. Zarzut jednak może zostać zmieniony, a wtedy i kara może być wyższa.

19:20