Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej gen. brygadier Andrzej Bartkowiak podtrzymał zakaz używania wozów bojowych z 40-metrowymi drabinami firmy Rosenbauer. Szef PSP zareagował w ten sposób na komunikat producenta wydany po niedawnym wypadku w Inowrocławiu, kiedy drabina złamała się podczas ćwiczeń. Zdaniem firmy Rosenbauer "zespół drabiny oraz pojazd działały poprawnie".

30 stycznia podczas testów na placu inowrocławskiej Straży Pożarnej złamała się 40-metrowa drabina firmy Rosenbauer. Nikomu nic się nie stało, gdyż strażacy w momencie zdarzenia nie znajdowali się w koszu. Komendant główny PSP polecił wówczas natychmiastowe wycofanie z użytkowania wszystkich 16 pojazdów wyposażonych z drabiny Rosenbauera.

Jak informował zaraz po tym wydarzeniu reporter RMF FM Mateusz Chłystun, podczas testów w koszu na szczycie drabiny nie było strażaka, ale worki z obciążeniem. Metalowa konstrukcja złamała się mniej więcej na 1/4 wysokości. Zdziwienie budziło wtedy tłumaczenie producenta, który zalecał, aby ponad 40-metrową drabinę rozkładać tylko do 32 metrów.

To stosunkowo nowy sprzęt - przekazał zaraz po wypadku dziennikarzowi RMF FM rzecznik komendanta głównego PSP. Drabiny mają maksymalnie dwa lata, a zostały kupione ze środków unijnych.

Rosenbauer: "Zespół drabiny oraz pojazd działały poprawnie"

W środę w mediach społecznościowych firma Rosenbauer opublikowała oświadczenie, w którym wyjaśniła, że odczytano zawartość czarnej skrzynki inowrocławskiej drabiny.

"Chronologiczna rekonstrukcja danych wskazała, że zespół drabiny oraz pojazd działały poprawnie. Mając powyższe na uwadze, Rosenbauer Karlsrhue znosi ograniczenia w zakresie użytkowania wszystkich drabin L42A-XS (wprowadzone czasowo ze względów ostrożnościowych) ze skutkiem natychmiastowym" - napisano w oświadczeniu. "Raport końcowy dotyczący zdarzenia w Inowrocławiu zostanie przekazany do polskich organów prowadzących dochodzenie na przełomie lutego i marca" - dodano.

Komendant PSP nie zgadza się z producentem drabin. "Czekamy na raport końcowy"

Na oświadczenie zareagował komendant główny PSP gen. Bartkowiak. "W nawiązaniu do oświadczenia Zarządu Rosenbauer Karlsruhe GmbH z dnia 22 lutego dotyczącego zniesienia ze skutkiem natychmiastowym ograniczenia w zakresie użytkowania drabin L42A-XS informuję, że podtrzymuję swoją decyzję o czasowym wycofaniu z użytkowania wszystkich samochodów z drabiną mechaniczną o wysokości ratowniczej 40 m produkcji Rosenbauer" - poinformował.

Podkreślił, że ze zdumieniem przyjął stanowisko Zarządu Rosenbauer Karlsruhe GmbH o zniesieniu ograniczeń w użytkowaniu drabin tylko na podstawie chronologicznych rekonstrukcji danych, bez analizy wszystkich aspektów mogących mieć wpływ na zdarzenie i przedstawienia ostatecznych wniosków. "W mojej ocenie zdecydowanie przedwczesnym jest podejmowanie tak kluczowej decyzji dla bezpieczeństwa strażaków oraz osób ratowanych przed dokonaniem ostatecznych ustaleń przyczyn zdarzenia w Inowrocławiu w dniu 30 stycznia" - dodał.

Zaznaczył, że jednocześnie oczekuje przedłożenia przez firmę Rosenbauer raportu końcowego uzgodnionego wcześniej w ramach spotkań roboczych przedstawicieli PSP oraz firmy Rosenbauer, przedstawienia wyników badań próbek materiałowych z elementów uszkodzonej drabiny mechanicznej, przeprowadzenia badań wycofanych z użytkowania egzemplarzy drabin typu L42A-XS.

Komendant podkreślił, że komunikat producenta stoi w sprzeczności z deklarowaną przez spółkę Rosenbauer wolą rzetelnego wyjaśnienia wspomnianych okoliczności i przyczyn zdarzenia, w dobrze pojętym interesie spółki jak i użytkowników drabin. Dodał, że wspomniany komunikat odczytuje w kategoriach bagatelizowania problemu przez producenta wyrobu.

"Bezpieczeństwo strażaków prowadzących działania ratownicze sprawą priorytetową"

"Nieakceptowalnym jest brak odpowiedzi na skierowane ponad dwa tygodnie temu pisma z żądaniem przedłużenia okresu gwarancji o okres wycofania sprzętu oraz z wnioskiem o dostarczenie pojazdów zastępczych w miejsce pojazdów wycofanych z eksploatacji. Odbieram to jako lekceważenie naszej formacji" - przekazał.

Zaznaczył, że oczekuje poważnego traktowania strażaków oraz osób, którym niosą pomoc, a także rzetelnego podejścia firmy Rosenbauer do wyjaśnienia powodów uszkodzenia drabiny mechanicznej.

"Bezpieczeństwo strażaków prowadzących działania ratownicze jest sprawą priorytetową. Decyzja o przywróceniu do użytkowania urządzeń może być podjęta jedynie po przedstawieniu jednoznacznych dowodów świadczących o możliwości bezpiecznego użytkowania sprzętu ratowniczego. Bez rzetelnego wyjaśnienia okoliczności wypadku, trudno będzie o zdobycie zaufania polskich strażaków do produktów firmy Rosenbauer" - dodał.