O niesłychanym szczęściu może szczekać pewien brytyjski owczarek. Gdyby nie interwencja weterynarza, zwierzak byłby chyba pierwszą na świecie śmiertelną ofiarą gry w golfa. I nie chodzi tu wcale o niebezpieczne trafienie piłeczką golfową.

Psiak o imieniu Libby może pochwalić się prawdziwie wilczym apetytem. W jego brzuchu znaleziono 28 piłeczek do golfa. Gdy właściciele owczarka, zaniepokojeni dziwnymi objawami, zaprowadzili go do weterynarza, nie mogli uwierzyć w to, co usłyszeli.

Psu nawet nie trzeba było robić prześwietlenia, ponieważ jego brzuch dosłownie grzechotał z przejedzenia. Jak się okazało, właściciel psa codziennie chadzał z nim na spacer po polu golfowym; Libby często aportował znalezione piłeczki, ale najwyraźniej tylko niektóre z nich trafiały do ręki dumnego pana.

Zwierzak odpoczywa teraz po operacji i powoli z zainteresowaniem zaczyna patrzeć na inne jedzenie. Właściciele psa też powoli dochodzą do siebie – zabieg kosztował ich aż 600 funtów, czyli ok. 4200 złotych.