Sąsiedztwo pola golfowego, jak się okazuje nie zawsze jest przyjemne. Właściciele działek w Przeźmierowie pod Poznaniem czują się sterroryzowani, bo ich ogródki są pod ciągłym ostrzałem piłeczek golfowych.

Piłki wybijane z sąsiadującego z ogródkami pola często zamiast w dołku ładują na pobliskich działkach. Przez cztery lata, na jednej z nich wylądowało ponad tysiąc piłek! Trajektorie lotu golfowych piłeczek w Przeźmierowie śledził reporter RMF Łukasz Wysocki: