Madonna chce zabronić turystom chodzenia po swej posiadłości w hrabstwie Wiltshire. Jednak na mocy starych praw można spacerować ścieżkami, które były na dawnych mapach, nawet jeśli przebiegają przez prywatne posiadłości.

Ma tyle pieniędzy, że stać ją na kupienie małego państwa. Wtedy mogłaby tam robić, co chce; Nie może dyktować nam własnych reguł - mówią Brytyjczycy.

Oficjalnie artystka nie sprzeciwia się odwiecznemu prawu, ale jak sama powiedziała, kupując posiadłość, nie miała pojęcia, że pod jej oknami będą chadzać obcy ludzie.

Ku zdumieniu mieszkańców władze już podjęły decyzję na korzyść Amerykanki. Madonna jest jedną z tych osób, które kupują dom na wsi i narzekają, że krowy zbyt głośno ryczą – podsumował gwiazdę jeden z jej sąsiadów.