Piotr Reiss, były napastnik Lecha Poznań został pisarzem. Piłkarz postanowił napisać książkę po tym, jak usłyszał zarzut handlowania meczami. W czwartek odbyła się premiera tej autobiografii. Jednak w książce o aferze z Fryzjerem w tle nie ma mowy.

Ikona Kolejorza w pierwszej części autobiografii opowiada o swoich spełnionych piłkarskich marzeniach, o największych sukcesach drużyny niebiesko-białych i swojej porażce, czyli pojawieniu się śledczych w mieszkaniu. Piłkarz jednak o szczegółach toczącego się przeciw niemu postępowania napisać nie mógł. Ale nic straconego. Już wiadomo, że będzie druga część "Spowiedzi Piłkarza".

"W poniedziałek około 6:30 rano rozległ się natarczywy dźwięk domofonu. Obudziłem się zły i zaniepokojony, ponieważ o tej porze nie zwykliśmy przyjmować gości.[...] Okazało się, że są to policjanci w cywilu. [...] Jeden z policjantów doradził mi, bym zabrał ze sobą jakieś pieniądze na bilet powrotny, w razie gdyby po przesłuchaniu prokurator wyraził zgodę na mój powrót do Poznania."

To fragment dotyczący aresztowania piłkarza 2 lutego 2009 r. Jednak Piotr Reiss szybko z niego nie wrócił. We Wrocławiu usłyszał zarzut handlowania meczami.

W "Spowiedzi Piłkarza" Reiss zdecydował się także opisać swoje stosunki z Franciszkiem Smudą, ówczesnym trenerem Kolejorza.

"Trener Smuda tkwił jakby w dawnych czasach, gdy słowo szkoleniowca ze znanym nazwiskiem było święte i wszyscy, nie tylko zawodnicy, musieli mu się podporządkować. Tak więc trener znał się na wszystkim. Uważał, że potrafi ocenić zawodnika po sposobie, w jaki schodzi po schodach."

Reiss za czasów Smudy nie wchodził na boisko w pierwszym składzie. Po zatrzymaniu i usłyszeniu zarzutów musiał pożegnać się z Klubem, który nieodzownie się z nim kojarzy. O tym też piłkarz wspomina.

"Pan Rutkowski dał mi do zrozumienia, że z roku na rok moja wartość będzie malała, tak jak zmienia się cykl życia produktu, i nikt już nie będzie pamiętał, kim był "Rejsik".[...] ..usunęli wszelkie gadżety z moim nazwiskiem ze sklepów."

Mimo zarzutów, mimo że Piotr Reiss gra obecnie w pierwszoligowej Warcie Poznań, na spotkanie z piłkarzem przyszły setki kibiców Lecha Poznań. Nadal wierzą, że wkrótce "Rejsik" wróci jako menager lub dyrektor sportowy Klubu.