Co najmniej trzy osoby zatrzymała policja w czasie dwóch manifestacji we Wrocławiu. Ulicami miasta przeszli zwolennicy i przeciwnicy legalizacji związków partnerskich.

Osoby, które rzucały butelkami i kamieniami, zostały przewiezione na komisariat. Ustalamy wszystkie okoliczności tych incydentów, na razie za wcześnie na przedstawienie jakichkolwiek zarzutów - tłumaczy Krzysztof Zaporowski z wrocławskiej policji.

Mimo to policja uważa, że manifestacje przebiegły spokojnie. Nie brakowało jednak przepychanek na argumenty. Czujemy się w Polsce dyskryminowani - żalili się uczestnicy Marszu Równości. Pojęcie tolerancji zostało zamienione z akceptacją. Nas nie interesuje to, co te osoby robią w swoich sypialniach. Nam chodzi o to, żeby nie okazywały tych upodobań publicznie, bo to nie jest ciekawe - odpowiadają członkowie Narodowego Odrodzenia Polski.