Trzy lata więzienia za nie wykonanie rozkazu grożą pułkownikowi Ryszardowi Chwastkowi, byłemu dowódcy 12. Dywizji Zmechanizowanej ze Szczecina. Przed Wojskowym Sądem Okręgowym w Poznaniu rozpoczął się wczoraj jego proces. Rozprawy, na wniosek przełożonych oficera, odbywają się za zamkniętymi drzwiami.

Prokuratura zarzuca pułkownikowi, że sprzeciwiając się rozkazowi swoich przełożonych, zorganizował w sierpniu tego roku konferencję prasową. Wtedy poinformował o swoim odwołaniu ze stanowiska 12. dywizji i skomentował reformę w armii. Płk Chwastek wypowiedział posłuszeństwo ministrowi obrony narodowej, zarzucił zwierzchnikom m.in. łamanie prawa, dbanie o własne interesy, bałagan strukturalno-organizacyjny, opracowywanie w konspiracji i mafijnym stylu projektu zmian w strukturze armii.

Podczas śledztwa płk Ryszard Chwastek nie przyznał się do winy. Na wniosek przełożonych pułkownika Chwastka sąd utajnił proces, mimo że obrońcy płk Chwastka wnioskowali o pełną jawność. Co dziś mówi pułkownik, o tym w relacji reporterki RMF Katarzyny Maćkowskiej:

Zgodnie z art. 343 par. 1 Kodeksu karnego, za niewykonanie, odmowę lub wykonanie rozkazu niezgodnie z jego treścią grozi kara aresztu wojskowego lub do 3 lat więzienia

Przypomnijmy: płk Chwastek został zawieszony, a później zwolniony ze służby. Próbował swoich sił w polityce - bezskutecznie kandydował na prezydenta Szczecina.

foto Archiwum RMF

09:50