Dwunastu polskich alpinistów uwięzionych od środy w schronisku pod Mont Blanc ewakuowano śmigłowcami - podały służby ratownicze. Jeden z Polaków został odwieziony do szpitala w Chamonix, prawdopodobnie ze względu na chorobę wysokościową.

Akcję ratunkową przeprowadziły ekipy francuskie i włoskie. Czterech alpinistów przetransportowano do Chamonix a ośmiu do Włoch. Teraz jednak wszyscy są już we Francji. Lekarze mówią, że poszkodowany ma tylko niewielki kłopot z płucami. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo i po przeprowadzeniu niezbędnych badań zostanie zwolniony ze szpitala. Pozostali Polacy czują się dobrze.

Do tej pory operacje ratowników uniemożliwiały opady śniegu. W sobotę sytuacja alpinistów stała się poważna bowiem kończyła im się żywność. Wg informacji Małgorzaty Myszkowskiej-Pruchnickiej z konsulatu polskiego w Lyonie, jeden z nich cierpiał na chorobę wysokościową, ale miał potrzebny aparat tlenowy i nic mu nie groziło.

03:30