1 stycznia, po 54 latach w portfelach naszych zachodnich sąsiadów kończy swój żywot niemiecka marka. Była czymś więcej niż tylko tak zwanym środkiem płatniczym - przez ponad pół wieku była dla Niemców symbolem tożsamości i poczucia wartości. O odchodzącej marce pisze w świątecznym numerze tygodnik "Polityka".

Markę wprowadzono w trzech zachodnich strefach okupacyjnych w czerwcu 1948 roku – jeszcze rok przed utworzeniem Republiki Federalnej Niemiec. Miała być odpowiedzią na zapaść ekonomiczną i hiperinflację. Dość szybko zaczęła się stawać symbolem niemieckiej potęgi ekonomicznej a także tożsamości narodowej. "Dzięki tej mocnej marce zaczynamy podróżować, pokazujemy jak stabilna jest nasza gospodarka, jak mocne jest nasze samopoczucie jako społeczeństwa" – mówi Adam Krzemiński, autor artykułu "Przebrała się marka". Żywot marki pełen był zawirowań, zarówno ekonomicznych jak i politycznych – przyczyniła się do podziału Niemiec, budowy muru berlińskiego, ale potem także do zjednoczenia kraju. Teraz większość Niemców, choć nie bez żalu, to jednak godzi się na odejście marki i zastąpienie jej wspólną europejską walutą – euro.

Najświerszy numer "Polityki" już w kioskach.

07:40