"Na razie trzymamy się tego, że w 2014 roku kończymy misję ISAF i że polscy żołnierze wyjeżdżają z Afganistanu" – zadeklarował szef MON Tomasz Siemoniak. Pytany, czy nasz kraj wyśle żołnierzy na nową misję do Afganistanu odparł, że "za wcześnie jest na deklaracje w tej sprawie".

Siemoniak rozmawiał o przyszłości Afganistanu z ministrami obrony krajów NATO, którzy spotkali się w Brukseli. Właśnie w tym gronie zastanawiano się, czy po 2014 roku w tym kraju powinna działać misja szkoleniowa. Jej ostateczny kształt będzie uzależniony od porozumienia władz USA z Afgańczykami w sprawie pozostawienia w kraju żołnierzy po zakończeniu misji ISAF.

Wydaje się, że sekwencja zdarzeń będzie taka, że najpierw Amerykanie i NATO muszą się dogadać z władzami Afganistanu co do tego, co po roku 2014. Później będzie można mówić o misji, a potem dopiero składać do niej akces. Myślę, że trzeba tego przestrzegać i Polska jakichkolwiek decyzji w tym względzie nie podjęła. Nikt o takie decyzje nie występował - stwierdził Tomasz Siemoniak. Liczy się przede wszystkim opinia samych Afgańczyków i ich ocena, czy oczekują tego rodzaju pomocy - zastrzegł.

Na konferencji prasowej po spotkaniu ministrów sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen powiedział, że NATO będzie gotowe wysłać do Afganistanu misję szkoleniową 1 stycznia 2015 roku, o ile sojusz zostanie o to poproszony i o ile powstaną "mocne ramy prawne".

(mn)