Na rok więzienia w zawieszeniu za oszustwa podatkowe skazana została francuska pisarka Francoise Sagan. Sąd w Paryżu uznał, że pisarka zataiła przed urzędem skarbowym sumę 760 tysięcy euro. Jako karę dodatkową, sąd nakazał Sagan opublikowanie wyroku przez wykupienie ogłoszeń w dwóch francuskich dziennikach, „Le Figaro” i „Le Monde”.

Pisarka otrzymała pieniądze 10 lat temu od biznesmena, którego w zamian zapoznała ze swym przyjacielem - ówczesnym prezydentem Francji, Francois Mitterandem. Przedsiębiorca Andre Guelfi występował jako pośrednik w umowie między wielkim francuskim koncernem naftowym Elf a rządem Uzbekistanu. Znajomość z prezydentem miała mu pomóc w realizacji kontraktu. Umowy ostatecznie jednak nie sfinalizowano, ale Guelfi wpłacił na konto Sagan obiecaną sumę.

66-letnia obecnie pisarka debiutowała w wieku 18 lat skandalizującą powieścią "Witaj smutku", przeniesioną dwa lata później na ekran. Potem wydała jeszcze kilkanaście książek, pisała także sztuki teatralne.

00:35