Na stoku narciarskim o wypadek nie trudno. Wczoraj w Stanach Zjednoczonych został skazany mężczyzna za nieumyślne spowodowanie śmierci na górskim stoku.

Do tragicznego wypadku doszło w 1997 r. Narciarze wpadli na siebie podczas zjazdu z dużą prędkością. Jeden z nich 33-letni Alan Cobb, w wyniku zderzenia stracił życie. Drugi mężczyzna 22-letni Nathan Hall z Kalifornii, był sądzony i został skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci innego narciarza na górskim stoku. Jest pierwszym Amerykaninem, który został ukarany w takiej sprawie. Wyrok sądu został z uwagą odnotowany przez przedstawicieli narciarskiego biznesu w USA, przynoszącego miliardy dolarów zysku. Adwokat skazanego na 90 dni więzienia narciarza natychmiast wniósł o apelację od wyroku. Sędzia nakazał sprawcy także przepracowanie 240 godzin na rzecz lokalnej społeczności w okresie najbliższych trzech lat.

Foto EPA

04:00