Mieszkańcy Nowego Targu wreszcie mogą pić wodę z kranów. Od prawie trzech tygodni ciecz płynąca w miejskim wodociągu nie nadawała się nie tylko do spożycia, ale także do kąpieli. Wykryto w niej groźne dla zdrowia bakterie. Po uruchomieniu dodatkowej instalacji do dezynfekcji udało się oczyścić wodociąg.

Wczoraj po południu, nie czekając na ostateczne wyniki badań, sanepid zdecydował warunkowo dopuścić wodę do spożycia. W wodzie znajduje się zwiększona ilość chloru i jak pisze w swym komunikacie sanepid, nadaje się do spożycia po przegotowaniu.

Bez przeszkód może być używana do mycia, kąpieli i celów gospodarczych. W przypadku kąpieli noworodków służby sanitarne zalecają przegotowanie. Takie warunki będą obowiązywały co najmniej przez miesiąc.

Wodę dopuszczono do spożycia już wczoraj, mimo że ostateczne wyniki badań będą znane dopiero dziś. Wykorzystano jednak fakt, że trzy niezależne laboratoria nie wykryły w niej bakterii. Dzięki temu trwająca prawie 3 tygodnie gehenna mieszkańców Nowego Targu mogła skończyć się o te kilkanaście godzin wcześniej.

W pierwszym dniu "normalności" z szefową nowotarskiego sanepidu, burmistrzem i mieszkańcami miasta rozmawiał reporter RMF Maciej Pałahicki:

Przez ostatnie dni policyjny śmigłowiec wyposażony w kamerę termowizyjną patrolował tereny, przez które płyną rzeki zasilające w wodę - między innymi - Nowy Targ. Zrobiono zdjęcia, które przeraziły nawet inspektorów ochrony środowiska zajmujących się czystością rzek. Posłuchaj relacji reportera RMF Marka Balawajdra:

foto RMF

15:40