Nowy Sącz, Moszczenica i Młodów - trzy kolejne punkty trakcyjne na linii kolejowej prowadzącej do Zakopanego – nie mają prądu. Krakowski Zakład Energetyczny odciął zasilanie, bo PKP jest mu winna blisko 30 mln złotych.

Dwa dni temu Krakowski Zakład Energetyczny wyłączył prąd na dworcach i liniach kolejowych łączących Osielec, Chabówkę, Lasek, Staszkową i Stróże w Małopolsce.

Od poniedziałku na trasie Zakopane-Kraków jeżdżą pociągi spalinowe; kolei nie grozi więc paraliż, ale pasażerowie muszą liczyć się z opóźnieniami. Wczoraj opóźnienia sięgały kilkudziesięciu minut.

Jak dowiedział się reporter RMF, kłopoty z brakiem prądu odczują też pracownicy administracji kolei. Zakład energetyczny pozbawił prądu 25 budynków biurowych i jeśli w ciągu najbliższych kilku dni PKP nie znajdzie pieniędzy, kolejne linie, dworce i budynki zostaną pozbawione prądu.