Specjalna komisja pod nadzorem prokuratora bada przyczyny tragicznego pożaru kamienicy w Chełmży, w woj. kujawsko-pomorskim. W ogniu zginęły trzy osoby. Cztery trafiły do szpitala. Prawie 30 straciło dach nad głową.

Pogorzelisko dość długo badali biegli z dziedziny pożarnictwa i fizykochemii. Na razie nie znaleziono żadnych śladów, które wskazywałyby, iż ogień ktoś podłożył celowo. Wygląda więc na to, iż był to tragiczny wypadek.

Zginęły 2 kobiety i 10-miesięczne dziecko. Jedna z rannych osób, 54-latek, w ciężkim stanie trafił do specjalistycznej kliniki w Siemianowicach Śląskich. Mężczyzna ma rozległe poparzenia.

Dwójka dzieci, przewiezionych do szpitala w Chełmży, czuje się dobrze – zapewnił RMF doktor Michał Bocheński. Dzieci miały objawy lekkiego zatrucia tlenkiem węgla, ale ogólnie są w dobrej formie. Jedno z nich już wypisano, drugie wróci do domu wieczorem.

Foto: Archiwum RMF

19:30