Policja wypowiedziała wojnę przyciemnianym szybom w samochodach. Jeśli będą za ciemne, kierowcy stracą dowód rejestracyjny. Współczynnik przepuszczania światła jako pierwsi zaczęli sprawdzać policjanci ze Słupska.

Zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury przednie szyby muszą mieć współczynnik przepuszczania światła nie mniejszy niż 75 proc., a boczne z przodu co najmniej 70 proc. Przepis istnieje od lutego, ale do tej pory był martwy - bo policja nie miała pieniędzy na zakup mierników.

W piątek komendant główny policji wydał dyspozycje komendantom wojewódzkim, by sprawdzili w regionach, w jakim stopniu takie urządzenia się im przydadzą. Policja zapewnia, że pieniądze na mierniki na pewno się znajdą. Posłuchaj relacji reportera RMF Romana Osicy:

Funkcjonariuszom przyciemniane szyby przeszkadzają, i to z kilku powodów, m.in. policja chce widzieć, czy kierowca ma zapięte pasy albo czy rozmawia przez komórkę. Poza tym ciemne szyby to często samochody gangsterów albo dealerów narkotyków.

Często mamy informacje, że stoi samochód z przyciemnionymi szybami pod szkołą. Nie widać twarzy. Robimy to po to, by coś wreszcie rozjaśnić - tłumaczy komendant policji w Słupsku. Do tej pory - jak dodają policjanci - kierowcy z ciemnymi szybami jeździli bezkarnie.

Mierzenie światła trwa chwilę – przystawia się czujnik do szyby i jest wynik. Teraz, kiedy do komendy w Słupsku trafiło urządzenie mierzące współczynnik przepuszczania światła, policjanci ostro wzięli się do roboty. Litości nie ma.