Mieszkańcy jednej z kieleckich kamienic mają szansę na nowe lokum. Ich kamienicę Inspektor Nadzoru Budowalnego wyłączył z użytkowania, wcześniej jej właściciel odciął prąd i zdjął dach.

Każdy deszcz to dla mieszkańców domu prawdziwy dramat. Od kilku dni budynek, w którym mieszkają, nie posiada dachu. Dodatkowym utrudnieniem jest brak prądu, który odciął właściciel kamienicy.

Inspektor Nadzoru Budowlanego postanowił wyłączyć feralny budynek z użytkowania ze względu na jego stan, który zagraża życiu domowników. Teraz 8 mieszkających w nim rodzin ma większe szansę na uzyskanie mieszkań socjalnych, które przyznaje miasto. Inspektor złożył również doniesienie do prokuratury na właściciela budynku.

Niestety, przeprowadzka nie jest kwestią dni, ponieważ wolnych mieszkań w Kielcach nie ma. Najwcześniej nowe lokale pojawią się w październiku. Do tego czasu mieszkańcy kamienicy będą musieli w niej jakoś przetrwać.

Właściciel budynku, który doprowadził do obecnej sytuacji, stwierdził, że dach zdjęto w celu naprawy kominów. Teraz zapowiada, że zostanie naprawiony. Zamieszania by nie było, gdyby mężczyzna na czas uzgodnił wykonanie wszelkich prac z Inspektorem Nadzoru Budowlanego.

Z mieszkańcami i przedstawicielami kieleckiego magistratu rozmawiał Paweł Świąder: